Jak to kupisz, będziesz piękna.

„- A dla kogo ty się tak malujesz, hę?
- Dla siebie. Kobieta podkreśla urodę dla własnego samopoczucia.
- Hmmm... Wiesz, co? Ja też coś marnie się czuję. (…)”
A. Sapkowski, Krew Elfów

Uwielbiam kosmetyczne zakupy. 

Nie jestem wybredna. Co jakiś czas budzi się we mnie łasy na reklamę potwór, który kupuje co popadnie - drogie, tanie i ze średniej półki. Dokłada do koszyka kolejne produkty zapewniając „jak to kupisz, będziesz piękna”. Potem dodaje „szybko szybko, zanim się rozmyślisz”. 

Drogie kosmetyki mają czynić cuda, tanie być tanie i być może dobre „prawie tak jak luksusowe - więc po co przepłacać?”. Średnie to pewniaki na codzień. Bywa różnie. 

Najlepiej, gdyby wszystko było dobre i przystępne cenowo. A jeżeli przystępne cenowo nie może być, to żeby za wysoką ceną szła przynajmniej wysoka jakość. 

Takich kosmetyków - i nie tylko - szukam.

A ponieważ zaraz Sylwester, czyli idealny moment na nowe postanowienia, moimi  zakupowymi odkryciami - i nieuchronnymi porażkami - postanowiłam się z Tobą podzielić. Mówią, że lepiej uczyć się na cudzych błędach niż własnych. Oby było ich jak najmniej. 

W 2019 kupuję za Ciebie.

Wszystkiego najpiękniejszego w Nowym Roku!