Zapach Decadence Marca Jacobsa poznałam na początku maja na lotnisku ("czas wolny" przed odlotem zawsze spędzam buszując między półkami sklepów bezcłowych) i od razu mnie zachwycił. Skropiony Decadence nadgarstek wąchałam raz po raz przez całą podróż i z każdą chwilą utwierdzałam się w przekonaniu, że muszę go mieć.
Odrobinę żałuję, że odkryłam go tak późno - Decadence nie jest nowym zapachem, powstał w 2015 r - jednak lepiej późno niż wcale.
Jak większość zapachów w mojej kolekcji, Decadence należy do zapachów orientalno-kwiatowych. Pachnie słodko, ciepło, otula ale ma też pazur. Będzie idealny na chłodniejsze dni.
Na jakie okazje nadaje się Decadence? Myślę, że jest to dość uniwersalny zapach - charakterystyczny, ale nie natrętny - nada się więc i na wieczorne wyjście i na codzień do pracy. Długo utrzymuje się na skórze.
Nuty zapachowe
Nuta głowy: irys, szafran, śliwka włoska
Nuta serca: róże bułgarskie, kosaciec, jaśmin
Nuta głębi: ambra, wetiwer, papirus
EDP - woda perfumowana - zawiera 10-20% olejków zapachowych.
Charakterystyczny flakon
Kształt flakonu ma przypominać torebkę Trouble Marc Jacobs - sprawdziłam w Google - łańcuszek się zgadza, reszta umiarkowanie, jednak buteleczka Decadence na pewno wyróżnia się na tle innych zapachów.
Dostępność i cena
Decadence znajdziemy w większości perfumerii. Ja mój flakonik kupiłam w Sephorze, gdzie są obecnie w promocji - za 30 ml wody perfumowanej zapłacimy 192,90 PLN. To dobry moment, żeby się w nie zaopatrzyć.
Perfum nigdy za wiele, prawda?